Oceniamy

Riitta Kassmeyer

Wizyta w Empiku mnie przybila. Ile serii o wampirach mozna jeszcze napisac???????? I wiekszosc z nich znam z widzenia z internetu, ale polskie wydania wszystkie maja takie okladki jak Zmierzch, czarne i z czyms czerwonym, z daleka roznicy nie widac... Do jakiego poziomu potrafia znizyc sie wydawcy? Wreszcie pojelam, czym jest KWIK, bo po prostu kwiknac musialam. Ja wiele kiczu moge zniesc, ale jesli juz nawet mnie mdli, to chyba cos jest nie tak...
Moj brat kupil Wampiry z Morganville i teraz chodzi po domu i czyta je na glos. Gdyby nie to, ze rodzice i tak juz go wydziedziczyli, kazalabym im to zrobic. Niestety rodzice sie sprytnie ulotnili z Warszawy zostawiajac mi na glowie papuge (zajmij sie zwierzeciem raz na pol roku) i brata (ktory czyta powiesci wydane przez Amber na glos, zeby zapedzic mnie do grobu).

Ferhora

Chciałabym przytoczyć cytat, który pojawił się na fantastycznym portalu Pudelek Very Happy

Tekst dotyczył Johnny'ego Deppa, że nie dostanie on Oskara, bo Akademia nie lubi filmów o wampirach, w którym Depp ma zagrać. Pudelek spuentował to tak: "Być może Akademia nie lubi wampirów, ale po Zmierzchu nic już nie będzie takie samo..." Nic dodać nic ująć Very Happy

Monshi

Sagę poleciła mi kiedyś koleżanka. Miała być ona bardzo ciekawa, wciągająca itp. Po przeczytaniu pierwszej części tj. 'Zmierzch', miałam mieszane odczucia. Nie wywarła książka na mnie większego wrażenia, aczkolwiek czytałam też gorsze. Jednak kolejne części są już dla mnie porażką. Akcja rozciąga się, bez większych fantazji. Wszystko napisane bardzo sztucznie. Wydaje mi się, że niektórzy mówią, że uwielbiają 'Zmierzch', gdyż jest on popularny. Nie chcą się różnić od innych.

Huma

Oj... ojoj... te przecinki, oślepłem. Twisted Evil

Ferhora

Byłam wczoraj w kinie na Księżycu w nowiu.... Oczywiście książki ni czytałam i nie mam zamiaru tego robić. Film mi w zupełności wystarczy.... Cały film zleciał mi to na ziewaniu to na śmiechu w najbardziej nieodpowiednim momencie (wg innych). Doszłam do kilku wniosków. Odkryłam dlaczego wampiry nie słyszą myśli Belli otóż ona po prostu NIE myśli. Jak zwykle tysiące rozterek i ciężki wybór pomiędzy białym brzydkim i świecącym dziwadłem, a opalonym, umięśnionym i sympatycznym wilkołaczkiem. Doprawdy nie rozumiem jak się to komukolwiek może podobać. Film był prawie nie do zniesienia to aż się boję co książka miała do zaoferowania...

Isamar

Dla mnie był śmiertelnie nudny, nawet ponabijać się nie było za bardzo z czego. Pod tym względem pierwsza część była o wiele lepsza. Za to muzyka i efekty poszły w dobrym kierunku, co się chwali. Ale to nieco za mało.

Nadia

Ja poczekam, aż będzie na c+ czy HBO, bo mi się nie chce pieniędzy wydawać xD.

Elf

A ja Zmierzchu nie lubię bo to podróbka Czystej Krwi. Meyerowa tylko płci zamieniła...
W Czysta Krew jest dziewczyna, wampir, który umie czytać w ludzkich umysłach, nagle zjawia się facet, którego umysłu nie może odczytać.
Zmierzch to to samo.

Io

Niestety Zmierzch był pierwszy (2005), dopiero później ten serial (2008), specjalnie sprawdziłam, bo coś mi nie pasowało. Co nie zmienia faktu, że Zmierzch i reszta są kiepskie same w sobie, nawet jeżeli nie byłyby plagiatem - to najgorsza saga, jaką kiedykolwiek przyszło mi czytać Confused

Euverris H'ané

Tak dla zupełnej ścisłości: Czysta krew jest na podstawie książki, serii książek nawet, z których pierwszą wydano w 2001 roku. Cóż... Jak można winić biedną panią Meyer, że ma sny plagiatujące?

eero

Wszystko jest kopią Zmierzchu. Nawet Drakula. I całe ZUO w Biblii pewnie też... Smile

Zmierzch jest przede wszystkim kopią pierwszego tomu pamiętników wampirów - pokrywa się mniej więcej 90% tekstu. Tylko, że Pamiętniki chyba jeszcze gorzej napisane. Nie to żebym czytał, he he.

Io

Ach, chyba że tak, mój błąd Wink

Niespecjalnie interesuję się tematyką wampirów, zwłaszcza po ostatnim boomie zupełnie mi się przejadły, więc o tej serii pierwszy raz słyszę, a serial jak to serial - zawsze gdzieś się o uszy obije.

Euverris H'ané

Ja w sumie dowiedziałam się, że serial jest na podstawie książek dzięki codziennym wizytom na Gildii literatury, gdzie reklamowali nowe ich wydania. ;] A serialu obejrzałam cały kwadrans, jeśli nie mniej - te wiewiórcze "kły" mnie zabiły...