Oceniamy

Isamar

...Czyli drodzy Oceniający, wspomóżcie kolegę po fachu.

Temat powstał z myślą o różnych dziwnych konstrukcjach zdaniowych, jakie często spotykamy w ocenianych tekstach; i wiemy, że są błędne, ale mamy problem z ustaleniem, dlaczego.
Toteż, szanowny Recenzencie, w razie kłopotów - pisz!, a dzielna brać oceniająca z pewnością udzieli Ci setki porad... z których jedna może okazać się słuszną Wink

Isamar

Nadia

O żeż xD. Ja bym po prostu napisała, że to zdanie-potwór, a ja się potworów boję i radzę przerobić na coś ładniejszego, ale tutaj zaczęłabym od "ozdobioną dużymi ustami i wielkimi zielonymi oczami. Dotąd wbijała spojrzenie w podłogę ...". Chociaż ta podtrzymująca szyja też mi nie gra xD. Chyba że to ma byc jakaś parodia, czy coś xD.

Sylville

nie no, polejcie autorce, zdanie roku!

Przede wszystkim - szyja nie podtrzymuje buzi, najwyżej głowę; buzia jest strasznie... nie wiem, nie znoszę tego słowa, uznałabym to za zbędne spieszczenie i ogólnie takie cackanie się. Chyba że to opis kogoś w wieku poniżej lat 7, wtedy jeszcze buzia ujdzie. Ale ogólnie - przyjęło się, że ludzie mają twarz. Co więcej, ani buzia, ani twarz nie mogą być "ozdobione w" (nic nie może być ozdobione w - to błąd we frazeologii, ogólnie łączliwość siada). Postawiłabym też przecinek między wielkimi i zielonymi (oczyma). No i, na litość, nie może istnieć nic takiego jak "czarne spojrzenie". Gdyby istniało - mój świat by runął.

Najlepiej zaproponować autorce zmianę - wywalić ten szalik (bogowie, na co nam ta wiedza? okej, mogła być zima, okej, bohaterka mogła być kibolem na meczu, cokolwiek, ale - tak! - możemy żyć bez tej wiedzy) i: "Ciężko było nie zauważyć jej dużych ust i wielkich, zielonych oczu, dotąd wbitych w podłogę, lecz teraz zwróconych w kierunku [nie lubię "ku"] Danki."

Kot

O żesz cudne zdanie <rotfl>
Mi się czasami zdarzają niezłe kwiatki, ale to bije wszystkie na głowę.
Spokojnie ze trzy zdania szłoby z tego zrobić, a co najmniej dwa.
Wszystko zależy ile informacji chce się w nich zamieścić.
Np.
Szyję dziewczyny opatulał szary szalik. W owalnej twarzy dominowały duże usta i wielkie, zielone oczy, których spojrzenie było do tej pory wbite w podłogę, lecz teraz zwróciły się w kierunku Danki.

Czarnego spojrzenia też nie kumam. Ale podtrzymywanie buzi szalikiem jest niezłe. Zawsze można wyjść z założenia, że to Igor (Pratchettowski), świeżo poskładany, któremu szyja jeszcze nie do końca trzyma głowy. To wtedy rzeczywiście szalik, odpowiednio mocno zwinięty, nawet odrobinę przyszyty, może ową twarz (głowę) podtrzymywać. Wink

Sylville

To ja tylko nieśmiało zauważę, że usta nijak nie mogą dominować w owalnej twarzy. Właściwie - w żadnej innej też nie. Usta w ogóle niespecjalnie dominujące się. Mogą przykuwać uwagę, mogą być trudne do przeoczenia, mogą zapadać w pamięć, być ładnie wykrojone, małe, duże i w ogóle różne, ale nie mogą dominować - zwłaszcza "dominować w".

Kot

Och... tak to jest jak z czegoś strasznego próbuj się zrobić coś mniej strasznego <rotfl>
Ale przy niektórych ustach to bym się kłóciła Wink

Wystarczy spojrzeć na taką Angelina Jolie
[link widoczny dla zalogowanych]

Czy ktoś widzi coś poza ustami?! Wink

Huma

An-Nah

Kocie, tak, widzę, że ma anoreksję... A to piękna kobieta była.

[offtop]Z pokazanych tam panienek właściwie podoba mi się tylko Beyonce i od biedy Rihanna.[/offtop]

Gillian

No dobrze, to teraz kolej na mnie. Sprawa bardzo poważna, bo - jak język polski kocham - tak za nic nie umiem tego pojąć:
"No tak, mogłam się tego spodziewać!", "Cztery certyfikaty, mówisz? No to jestem za!", "No tak, z domu wyjechałam przecież już grubo po drugiej.", "No ale on nic o tym nie wiedział!", "No hello, przecież żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku!", "No dobra, masz rację...", "No hej, jesteśmy otoczeni puszczą!", "No a Adam?", "No dobra.", "No widzisz, ja też." - gdzie w tych zdaniach powinny znajdować się przecinki? Czy rzeczywiście muszę je wciskać za każdym "no"? Jeśli nie każdym, to za jakim? I dlaczego? Znacie jakieś zasady rządzące tym uroczym światkiem, czy raczej muszę wstawiać je na wyczucie? Wydaje mi się, że np. "No tak! Wiedziałam! - Magdę olśniło." to poprawny zapis, a nie "No, tak! Wiedziałam! - Magdę olśniło.", jak mi napisano. Ale się nie znam, dlatego piszę do Was. Dotychczas myślałam, że w tej kwestii akurat nie mam problemów, a tu nagle dostałam mejla i mój świat runął. Będę wdzięczna za każdą pomoc.
Z góry dziękuję.

I tak mi się jeszcze przypomniało. "A przecież ludzie biali, tacy, jak ty, mają lepiej." - czy po "tacy" musi być przecinek? Nie może być "A przecież ludzie biali, tacy jak ty, mają lepiej."?

Isamar

1. Zasad wstawiania przecinka po "no" Ci nie przytoczę, bo to, bodajże, zależy od tego, czym owe "no" jest. Nieoficjalna zasada natomiast jest następująca: kiedy po danym "no" mogłabyś wstawić wykrzyknik (i wtedy byłoby ono, bodajże, wykrzyknikiem) - to wstawiasz przecinek; jeśli nie - to nie. A nikt normalny nie powiedziałby przecież: "No! tak! Wiedziałam!" Chyba że dana Magda to herod-baba i każde słowo wykrzykuje.

2. Bez przecinka - "A przecież ludzie biali, tacy jak ty, mają lepiej". Ogólna zasada wstawiania przecinków przy porównaniach z "jak" mówi, że stawiamy przecinek, gdy druga część (po "jak") jest odrębnym zdaniem (zawiera czasownik); jeśli nim nie jest - przecinka nie wstawimy (oczy błękitne jak niebo, ludzie tacy jak my, etc.).

Gillian

Dziękuję Ci ślicznie, Isamar. Wiedziałam, że mogę na kogoś z Was liczyć. Naprawdę pogubiłam się z tym wszystkim i przez chwilę miałam wrażenie, że czuję jakieś gwałtowne rozkurcze pod czaszką, ale już jest lepiej, kiedy mnie oświeciło. Okazuje się, że nie takie diabły złe, jak je malują. Choć widły mają za długie, przyznaję.
Dla formalności jednak - czyli co, przetoczone przeze mnie zdania są poprawnie napisane i nie musiałam ich poprawiać, tak?

Isamar

Sądzę, że tak, chociaż jak dla mnie to głównie kwestia wyczucia. Ale nie potraktowałabym ich jako błędnych.

Ferhora

Pytanie mam. Czy istnieje coś takiego jak wydział psychiatrii na akademii medycznej? Czy to jest po prostu wydział lekarski z kierunkiem psychiatria...?

Huma

Wydział lekarski, kierunek medycyna, specjalizacja psychiatria.