|
Oceniamy Forum dla oceniających
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirveka es Venes
komentator
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: K
|
Wysłany: Pon 12:47, 20 Lip 2009 Temat postu: Głębia nie Głębia |
|
|
No właśnie głębia. Czym tak naprawdę jest?
Głębia postaci, fabuły lub opowiadania ogólnie. Co to głębia, jak ją znaleźć i po czym poznać jej istnienie lub brak?
Co sądzicie na temat tego, jakże modnego słowa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylville
obserwator
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z fotela przed monitorem Płeć: K
|
Wysłany: Pon 23:25, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Moim skromnym zdaniem głębia jest wtedy, kiedy przeciętny czytelnik może się jakoś ustosunkować do tego, o czym czyta - wie, że z tym bohaterem by się polubił, tamtemu obił by twarz, a w opisanym miejscu chciałby urządzić sobie piknik. Głębia po prostu wywołuje jakieś refleksje, myśli, coś, co sprawia, że się do tego tekstu wraca.
I nie, nie lubię tego słowa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sylville dnia Pon 23:56, 20 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadia
komentator
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: K
|
Wysłany: Pon 23:58, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Słowo głębia jest bardzo ładne.
Tyle że większość osób używa go nie wtedy, kiedy trzeba. Głębia jest wtedy, kiedy, czytając, wiesz, że nie jest to jedynie opowiastka o przygodach, miłości i innych tego typu sprawach, kiedy czytając, widzisz w tym "coś więcej", czujesz pewien ukryty przekaz, kiedy czytając niby lekką historię, zwyczajne zdarzenie, poprzez odpowiednio uzyte przez autora słowa, czujesz... Czujesz właśnie tę głębie. Dla mnie coś nieosiągalnego. Wzbudza to we mnie niemy podziw. Kocham takie chwile, kiedy biorę książkę, "pochylam się nad nią", jakby to powiedział mój polonista, i czuję. Ach, chyba nie umiem tego do końca opisać ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isamar
komentator
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: K
|
Wysłany: Wto 11:27, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę, że głębia to przesłanie. Jeśli utwór ma jakieś przesłanie - zostawmy na razie na boku to, czy czytelnik zechce czy nie zechce je dostrzec - jakieś podwójne dno, zmusza do myślenia i porusza - ma głębię. Jeśli to tylko opowiastka, ładna, zgrabna, ciekawa, ale właściwie nie zostawiająca po sobie żadnego śladu - tej głębi nie ma.
Natomiast o głębi nie świadczy ilość zawartych w tekście aforyzmów, życiowych mądrości i zwykłego moralizatorstwa (patrz: pan Coelho). To raczej śmieszne i nużące niż głębokie. Opowiadanie, powieść - to nie jest bajka; nie można walić morałem po oczach. Trzeba subtelności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Speedway Maestrina
obserwator
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Czarnej Gwiazdy
|
Wysłany: Wto 11:33, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Isamar napisał: | Opowiadanie, powieść - to nie jest bajka; nie można walić morałem po oczach. Trzeba subtelności. |
Wreszcie ktoś to zgrabnie ujął!
Też sądzę, że głębia to przesłanie. Coś, co opowiadanie po sobie pozostawia w czytelniku. Byle nie banalny morał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kot
komentator
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: K
|
Wysłany: Wto 11:40, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie dość prosto - jeśli opowiadanie/książka ma tzw. głębie (też mi się to słowo nie podoba) to sprawia, że człowiek po przeczytaniu na chwilę przystaje. Zastanawia się nad tym co przeczytał. Coś w nim zmienia, porusza. Tak w zasadzie ciężko to ująć słowami, ale każdy chyba zna to odczucie. Bo są czytadła i są książki, które na zawsze zapadają w pamięć. Przy czym oczywiście, dla każdego inne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mirveka es Venes
komentator
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: K
|
Wysłany: Wto 15:17, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, też nie lubię walenia morałem po oczach. Z tego też powodu nie lubię Coelho.
Wynika z tego, że czy utwór ma głębię czy nie, nie zależy od autora, lecz od tego, jak dany czytelnik dzieło odbierze.
Jak cię coś zmieni i poruszy - to można tu mówić o głębi. Ale każdego ruszają inne rzeczy. Nie lubię też zakładania z góry, czy to przez autora, czy przez wydawce/krytyka, że dana historia głębię z założenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isamar
komentator
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: K
|
Wysłany: Wto 18:05, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
O, nie, nie, stanowczo nie. Opowiadanie o tym, że A. zakochała się w B., ale B. kochał C., więc związał się z C. głębi nie ma. Opowiadanie, w którym A. zakochała się w B. i podstępem pozbywa się C., ale mimo to nie zyskuje B., bo przez swój czyn staje się go niegodna - już pewną głębię ma (oczywiście mój skrót brzmi jak harlequin, ale przy dobrym stylu może brzmieć to dobrze).
Czytelnik może przesłanie dostrzec lub nie. Przesłanie - nie mówię tutaj o poruszeniu i odczuciu czegoś na kształt sympatii lub antypatii do opowieści. Ale aby je dostrzec, musi zaistnieć w tekście, autor musi je zawrzeć. Oczywiście bywa, że zrobi to przypadkowo, nie do końca świadomie. I możliwe, że czytelnik dostrzeże zupełnie inne przesłanie niż planowane albo dostrzeże go tam, gdzie go nie ma. Ale to poszczególne wypadki; zwykle przesłanie jest jedno dla wszystkich - to nie kategoria estetyczna. Może raczej pojęcie przesłania zależy od indywidualnego poczucia moralności i etyki danej osoby; ale chyba nie od wrażliwości i poczucia estetyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
An-Nah
komentator
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: axis mundi Płeć: K
|
Wysłany: Pią 15:57, 24 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Isamar ma rację - głębia w dużej mierze zależy od czytelnika, od tego, czy on ją dostrzeże. Szczerze mówiąc, to sama praktykuję coś, co moja i Mirveki przyjaciółka "nadinterpretacją" - często widzę w jakimś filmie/ksiązce dodatkowe dno. Nie, że doszukuję się go tam na siłę, ale na zasadzie skojarzeń albo odwołania do archetypów jestem w stanie dostrzec głębię tam, gdzie ponoć jej nie ma XD Pewno to przypadki o których Isamar napisała - autor dodaje drugie dno nieświadomie
Z drugiej strony, jeśli autor wsadza w swój tekst drugie dno, nie zadbawszy uprzednio odpowiednio o pierwsze - wychodzi właśnie Coelho i głębia wylewa się czytelnikowi na głowę
Dla mnie samo przesłanie nie ma sensu, musi być jeszcze jakiś nośnik przesłania, najlepiej w postaci ciekawej fabuły, wiarygodnych postaci i ładnego stylu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isamar
komentator
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: K
|
Wysłany: Pią 19:32, 24 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy ja właśnie twierdzę, że o głębię dba autor, podczas gdy przesłanie czytelnik może odebrać lub nie xD
Dla mnie to dwie odrębne rzeczy. Przesłanie to morał, jedna konkretna idea, wokół której buduje się fabułę, lub który wynika tak czy inaczej z losów postaci. Głębia to coś więcej, cała struktura drugiego czy nawet trzeciego dnia, pewna dbałość o czytelnika, skierowanie jego myśli na różne tematy, o które być może wcale by nie zahaczył, nie zachęcony przez autora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ferhora
opiniodawca
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: K
|
Wysłany: Pon 2:49, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Z głębią i przesłaniem też nie jest tak prosto. Jak powszechnie wiadomo Słowacki wielkim poetą był i albo zachwyca, albo nie zachwyca. Dlatego wydaje mi się, że prawdziwa głębia, przesłanie i to "coś" jest wtedy, gdy daną powieść przeczyta dziesięć osób o odmiennych gustach, ale każda z nich dostrzeże to, co jest tam ukryte. Każda na chwilę przystanie i się zastanowi. Nie ma głębi, gdy nam się mówi, że ona tam jest. To trzeba poczuć samemu, a potwierdzeniem tego, że głębia w danej powieści była, jest fakt, że pamiętamy jej różne fragmenty i nadal je analizujemy przez wiele, wiele miesięcy, a nawet lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bodziek
Administrator
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, głębię trzeba poczuć samemu. I zgadzam się z Wami, że jest ona wtedy, gdy nad dziełem (nie zawsze przecież książką) się zatrzymujemy, analizujemy ją, przeżywamy. Kiedy autorowi udało się pobudzić czytelnika do myślenia, to znaczy, ze jego praca miała większy sens, a nie była tylko zabawą.
Osobiście, też cierpię na "nadinterpretację", bo lubię kiedy coś ma konkretny sens, a nie jest ot tak sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|